W 2011 r. ruszyła procedura zakupu trolejbusów dofinansowanych z programu unijnego Rozwój Polski Wschodniej. Początkowo ogłoszono przetarg na 8 nowych trolejbusów, który jednak odwołano. Następny ogłoszony w 2012 r. przetarg obejmował już 20 trolejbusów. Miały być one wyposażone w dieslowski agregat prądotwórczy umożliwiający jazdę po odcinkach pozbawionych sieci trakcyjnej. Zamówienie zdobył Solaris z modelem Trollino 12MB APU wyposażonym w agregat prądotwórczy Kirsch. Za trolejbusy zapłacono 35,5 mln zł (1,775 mln zł za sztukę). Dostawy przewidziano na lata 2013-2014, jednak już w 2013 r. producent zadeklarował ich przyspieszenie.

3882-158-2014

Solaris Trollino 12M z agregatem na al. Kraśnickiej. fot. Jacek Pudło 2014-06-15

Solaris Trollino 12MB APU z agregatem posiada taki silnik i falownik, jak trolejbusy 12M z 2007 r. Jest to więc silnik asynchroniczny Emit Żychlin oraz falownik Medcom. Trolejbus odróżnia jednak obecność agregatu prądotwórczego. Silnik Iveco Tector zblokowany z prądnicą zamontowano na tylnym zwisie w wieży silnikowej. Trolejbus więc posiada "trumnę" na silnik asynchroniczny przed przednią osią - taką jak w Skoda-Trollino, oraz wieżę jak w Urbino 12.

Agregat prądotwórczy trolejbusu to zespół Kirsch APU 100. Silnik Iveco Tector 4 N40 ENT o mocy 118 kW posiada układ wtryskowy Common Rail i zasila prądnicę synchroniczną Kirsch PME 100 kW. Silnik spalinowy posiada układ oczyszczania spalin SCR bazujący na Bosch Denoxtronic 2, wymagający tankowania AdBlue. Prądnica synchroniczna z magnesami trwałymi jest mniejsza niż skrzynia biegów.

Gdy trolejbus odłączy się od sieci, to musi włączyć agregat. Trwa to krótką chwilę, po czym od razu pojazd może ruszyć. Dynamika jest umiarkowana, ale całkiem niezła. Silnik pracuje dość głośno, gdyż od razu rozkręca się do obrotów maksymalnej mocy. Gdy nie ma pełnego poboru prądu, to obroty nieco spadają. Ogółem tempo jazdy jest przyzwoite.Trolejbus musi po zjeździe tankować olej napędowy. Wozy kierowane są na stację przy ul. Nałęczowskiej - dawną stację paliw MPK. Spalanie wynosi ok. 50l/100km.

Solaris ostatecznie przyspieszył dostawy i wyprodukował trolejbusy w 2014 r. Pierwsze z nich pojawiły się w Lublinie w lecie 2013 r. We wrześniu ruszyły one na testy. Trolejbusy otrzymały numery 3874-3893. Skierowano je na początek - od 1 października 2013 r. - na linię 758 na trasie na Felin, aby mogły wykorzystać możliwość jazdy na agregacie. Paradoksalnie, trolejbusy kursowały pod rozwieszoną i gotową siecią trakcyjną, a ze względu na przedłużający się odbiór sieci sytuacja trwała przez długi czas aż do 8.08.2014 r. Później Trollina z agregatem skierowano m. in. do obsługi linii 20, gdzie częściowo kursowały pod siecią trakcyjną, a częściowo na agregacie. W kolejnych latach trolejbusy pojawiały się również na innych liniach autobusowych. Agregat w ruchu liniowym jest wykorzystywany m. in. na zelektryfikowanej linii 9, która zmieniła numer na trolejbusowy - 159.

Jeśli chodzi o opinię kierowcy z prowadzenia pojazdy, to wozy te są bardzo przyjemne i komfortowe dla kierowcy. Hamulec elektryczny działa bardzo dobrze, jeżeli pojazd nie zatrzyma się do zera to nie zaskakuje, dzięki czemu nie ma żadnych szarpnięć. Jazda - przy ruszaniu pod górkę trzeba mieć na uwadze że troszkę się stoczy jeżeli nie damy rozruchu na maxa. Jeżeli chodzi o alternatywny napęd w postaci agregatu to trzeba wyczuć jak się z tym obchodzić, nie jest to za przyjemne dla kierowcy i pasażera bo niestety strasznie hałasuje. Działa też z delikatnym opóźnieniem. Moc też niestety słaba, bo nie przyspiesza zbyt dobrze, ale 40 km/h wyciągnie pod lekką górkę.