Odlewnia Ursus była potężnej wielkości zakładem przemysłowym, zbudowanym w latach 70. i 80. Niestety pod koniec lat 90. zakład upadł, po czym kilka lat później halę rozebramo na złom. Przyjrzyjmy się historii tego interesującego zakładu na podstawie informacji z archiwalnych artykułów z Kuriera Lubelskiego.

W ramach wstępu można wspomnieć, że pierwszą dużą odlewnię uruchomiono w Lublinie w 1957 r. podczas rozbudowy Fabryki Samochodów Ciężarowych (FSC Lublin) produkującej wówczas Lubliny 51 - licencyjne GAZ 51. Niewiele później odlewnia zaczęła produkować wyroby do Żuka oraz dla FSO - do Warszawy. Odlewnia ta była modernizowana m. in. w drugiej połowie lat 70. Funkcjonowała jeszcze w czasach Daewoo i po jego upadku.

1970

Pod koniec lat 60. pogarszała się sytuacja na rynku żywnościowym. W 1970 r. sytuacja stała się na tyle zła, że w grudniu pierwszy sekretarz Władysław Gomułka podjął decyzję o drastycznej podwyżce cen żywności. Wywołało to gwałtowne protesty społeczne. Do władzy doszedł nowy pierwszy sekretarz - Edward Gierek. Cofnął on podwyżki i następnie podjął szereg decyzji o zakupie licencji i realizacji nowych inwestycji za pożyczki zagraniczne. Priorytetowy charakter miały inwestycje mające usprawnić sytuację na rynku żywnościowym, w tym - w prodkujcę ciągników rolniczych.

1974

W 1974 r. zakupiono dla Ursusa licencję na ciągniki Massey Ferguson z silnikami Perkins. Ta decyzja miała wpływ na historię polskich ciągników w kolejnych dziesięcioleciach i wiązała się z budową wielu nowych zakładów.

1975

W styczniu 1975 r. odbyło się posiedzenie prezydium rządu - władz państwowych dotyczące inwestycji w kraju. Omawiano tak znaczące inwestycje jak: budowę kopalni i elektrowni w Bełchatowie, budowę pierwszej kopalni Lubelskiego Zagłębia Węglowego w Bogdance, a także - inwestycje w przemysł ciągnikowy. Rozwój zakładów produkujących traktory miał być kolejnym punktem realizacji programu gospodarki żywieniowej i rozwoju rolnictwa uchwalonym na XV plenum Komitetu Centralnego. Ustalono harmonogram rozpoczęcia wielkoseryjnej produkcji ciągników na licencji Massey Ferguson i Perkins. Podpisana była umowa kredytowa, prowadzono też roboty przygotowawcze w Ursusie (który na tą chwilę nie był jeszcze częścią Warszawy), Lublinie i w Mielcu.

W 1975 r. plany związane z wprowadzeniem licencji przewidywały produkcję 100 000 traktorów w 1980 r. i 90 000 silników wysokoprężnych, w tym 75 000 na licencji Perkins. W lipcu 1975 r. Petrobudowa weszła na plac budowy. Najpierw miała być wzniesiona hala zakładu produkcji silników, a potem zakład montażu traktorów. Przewidziano też centrum badawczo-rozwojowe, zakład remontowo-budowlany i obiekty socjalno-usługowe. Inwestycja miała nastąpić w okresie 1976-1978. Jednocześnie przewidziano modernizację starych zakładów - odlewni, kuźni, kompresorowni, urządzeń energetycznych i innych hal wchodzących w skład zakładu. Przewidziano też budowę dużej, nowoczenej odlewni produkujacej rocznie 100 tys. ton odlewów dla potrzeb przemysłu ciągnikowego i motoryzacyjnego, a dodatkowo filii Ursusa w sochaczewie. Produkcja w 1975 r. wyniosła 57 000 ciągników.
trwaja prygot do rozbudowy

We wrześniu 1975 r. ruszyły prace przy budowie odlewni żeliwa w Lublinie, prowadzone przez Lubelskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego (LPBP). Jak podawano w prasie, początkowo inwestycja była prowadzona pod patronatem FSC Lublin. Wedle pierwszych zapowiedzi, była to inwestycja centralna przewidziana dla potrzeb całego przemysłu motoryzacyjnego w Polsce.

1976

Prace kontynuowano w 1976 r., w pierwszym kwartale tego roku prowadzono prace ziemne. Ciekawostką było zastosowanie ciężkich, importowanych wywrotek Berliet. Optymistyczne plany zakładały dostarczenie pierwszych odlewów w 1978 r., mimo iż w październiku prowadzono dopiero prace przy fundamentach.

1977

W kwietniu 1977 r. w Kurierze Lubelskim opisano istniejącą odlewnię na terenie FSC. Zakład obchodził jubileusz 20-lecia. Produkował głównie dla motoryzacji, przemysłu lotniczego, precyzyjnego i maszyn rolniczych. Produkcja obejmowała 229 detali o masie od 70 gramów aż do korpusów silników o masie 80 kg. Wprodzono do produkcji części do Fiata 125p. Podobno jako pierwszy zakład w kraju stosowano żeliwo sferoidalne. Lublin był wtedy znanym w kraju ośrodkiem przemysłu odlewniczego. To uzasadniało lokalizację przy FSC nowej, olbrzymiej odlewni "na miarę XXO wieku". Wedle oficjalnych informacji, za kilka lat miał to być najnowocześniejszy zakład w kraju o docelowej produkcji 100 000 ton odlewów rocznie. Obiekty miały mieć powierzchnię 600 000 m2 i umożliwiać wykonanie 900 ton odlewów z żeliwa dziennie. To miała być odlewnia, wielka, nowoczesna, na miarę potrzeb dynamicznie rozwijającego się przemysłu.

W czerwcu 1977 r. władze były zaniepokojone zbyt powolną budową odlewni. Podjęto uchwałę rządową, mającą przyspieszyć ukończenie zakładu.

Okazało się, że na budowę przeznaczono za mało środków. Do końca roku przewidziano 450 mln zł, a cały zakład miał kosztować 4 mld zł. Jeszcze wtedy zakładano, że I etap będzie gotowy w 1979 r. Motoprojekt z Warszawy dostarczył dokumentację na główną halę produkcyjną. Brakowało jeszcze dokumentacji na modelarnię, obiekt technologiczny hali głównej, magazyn i rozdzielnię. LPBP brakowało odpowiedniej ilości sprzętu. Wykonane były już magazyny, bocznice, 2 obiekty socjalne typu Lublin, 2 dalsze obiekty i 1 hotel robotniczy na 120 miejsc typu Zębiec. Budowane było dalsze 6 obiektów hotelowych oraz stołówka. Nadal trwała budowa fundamentów pod główną halę. Miały one być gotowe za 2-3 miesiące. Brakowało konstrukcji stalowych, których potrzebne było aż 35 000 ton. Miały one nadejść pod koniec roku - w 1977 r. przewidziano 12 000 ton z Mostostalu Zabrze.

W listopadzie 1977 r. na budowie odlewni panował, jak pisano w prasie, "niepokojący spokój". Organizację placu budowy oceniano jako dobrą. Obok obiektów szybko zagospodarowywano obiekty. 700 elementów konstrukcji stalowej już było zamontowanych, ale brakowało kolejnych. Atmosfera robiła się nerwowa, gdyż zapowiadały się spiętrzenia prac w latach 1978-1979. Budowlanym groziła "szturmowszczyzna" - budowanie na szybko, byle wyrobić się z planem przed końcem roku. Organizowano wytwórnię 13-tonowych elementów betonowych.